W nocy z 2-go na 3-go lutego br. wracającego
z dziewczyną z
dyskoteki Darka Kowalskiego napadło dwóch młodych metalowców, mieszkańców
Pułtuska. Wydarzenie poprzedziły zaczepki
metalowców na dyskotece. Ok. 19-letni
napastnicy byli pod wpływem alkoholu lub
środków odurzających. Darek otrzymał cios
nożem w plecy. Ostrze ugodziło w serce.
Kolejne dwa pchnięcia z przodu przebiły
płuco. Bestialsko skopany trafił do szpitala
gdzie ok. godz. 19-tej 3-go lutego zmarł.
Darek był
spokojnym, bezkonfliktowym, nie rzucającym
się w oczy zawodnikiem. Na wyjazdach
rozweselał kolegów - nie dało się przy nim
wysiedzieć bez roześmiana się. Trenował w
klubie MKS "Narew"-Pułtusk, pod okiem
trenera Zdzisława Pieńkosa. Pomimo
rywalizacji na pomoście z innymi zawodnikami
z Pułtuska był przez nich lubiany. Zdobył
dwa medale z zawodów międzynarodowych:
-
brązowy
w kategorii 52 kg z
Mistrzostw Europy Juniorów w Trójboju
Siłowym, 2002, Balatonelle (Węgry),
-
brązowy
w kategorii 52 kg z
Mistrzostw Europy Juniorów w Trójboju
Siłowym, 2003,
Nymburk (Czechy).
Był wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski
w kategorii juniorów młodszych, juniorów i
seniorów. Na pomoście rywalizował z
najlepszymi. Kilkukrotnie ustanawiał rekordy
Polski juniorów młodszych. Rok temu na
Mistrzostwach Polski Kobiet i Mężczyzn
ustanowił rekordy Polski juniorów młodszych
(do lat 20):
- 92,5 kg w wyciskaniu leżąc,
- 172,5 kg w martwym ciągu,
- 405 kg w trójboju.
Na najbliższych mistrzostwach Polski mógł
pokazać jeszcze lepsze wyniki...
Wspomnienie o
nim napisał Grzegorz Kępczyński, jeden z
kolegów z Pułtuska, gdzie Darek mieszkał:
Z Darkiem mieszkaliśmy w jednym
mieście, uprawialiśmy tę samą
dyscyplinę sportu, trenowaliśmy w
dwóch różnych klubach. Na pomoście
byliśmy przeciwnikami, bo nasze kluby
odwiecznie rywalizowały ze sobą.
Czasem spotykaliśmy się idąc ulicą,
tych zatargów nie odczuwaliśmy w życiu
codziennym. Darek, zawsze
uśmiechnięty, opowiadał anegdoty ze
swojego życia, często mówił o swoich
wynikach, a to co utkwiło mi
najbardziej w pamięci to wielkie
zamiłowanie Darka do motorów. Darka
zapamiętałem jako wesołego,
zadowolonego z życia chłopaka.
Pamiętam nasze wspólne zawody pod
biało-czerwonym szyldem. Z obydwu
międzynarodowych zawodów (Mistrzostwa
Europy Juniorów 2002 i 2003 r.)
przywiózł dwa brązowe medale. Na tych
zawodach poznaliśmy się lepiej, mile
spędzone chwile siedzą gdzieś w mej
głowie. Kiedykolwiek wracam do nich
pamięcią w oku kręci się łza, tylko
dlatego, że już nigdy podobnych nie
przeżyjemy, na pewno nie razem.
Trzymaj się Mały!
Grzegorz Kępczyński |
|