Anna Śliwińska |
Srebrny
medal kat. 90
552,5 kg:
200 + 157,5 + 195 |
„Moim celem
odnośnie tych Mistrzostw Świata było zdobycie srebrnego
medalu i pobicie rekordu Europy juniorek w wyciskaniu
leżąc. Główną faworytką mojej kategorii była wielokrotna
Mistrzyni Świata Yulia Kurina z Rosji i raczej nie
brałam pod uwagę walki z nią o złoty medal. Start
zaczęłam nieudanie i myślałam, że pójdę w ślady mojego
kolegi z drużyny Michała, ponieważ dwa pierwsze
podejścia w przysiadzie spaliłam, dopiero w trzecim
podejściu zaliczyłam ciężar 200kg. Wyciskanie leżąc to
moja ulubiona i koronna konkurencja, ale tu również
zaczęłam od spalonego podejścia, ale już w kolejnych
było znacznie lepiej. W trzeciej próbie pobiłam nawet
rekord Europy seniorek 157,5kg – jeden z celów wykonany.
W martwym ciągu drugim podejściem zapewniłam sobie
srebrny medal w trójboju w podejściu trzecim atakowałam
nawet złoto, ale ciężar 215 kg okazał się jeszcze za
ciężki. Jestem zadowolona ze startu gdyż pierwszy raz
poważnie zagroziłam niepokonanej jak dotąd Rosjance i
gdyby nie strata z przysiadów to, kto wie? mogło być
nawet złoto. Wynik 552,5 kg, który uzyskałam w trójboju
to mój rekord życiowy i z tego również się cieszę.”
|
Dominik Golak |
Złoty medal kat. 56
507,5 kg:
192,5 + 122,5 + 192,5 |
„Ze zgłoszeń przed startem wynikało, że mam szanse na
srebrny medal i taki miałem cel. Wiadomo, że każdy
sportowiec marzy o tytule najlepszego na świecie, ale ja
nawet tego nie brałem pod uwagę po prostu nie wierzyłem
w to, że mogę wygrać te zawody. Przed startem zbijałem
3kg, co przy mojej kategorii jest sporo. Na pomoście
zaliczyłem wszystkie dziewięć podejść, co uważam za
sukces. Walka o złoto była do ostatniego podejścia. Już
przysiady zacząłem od wygranej, następnie w wyciskaniu
leżąc też uzyskałem najlepszy wynik. W martwym ciągu nie
szedłem na swoje 100% tylko trzeba było kontrolować
podejścia rywali, ale również nikt nie uzyskał większego
wyniku jak ja. W sumie uzyskałem 507,5kg, co jest moim
rekordem życiowym no i usłyszałem Mazurka. Tytuł mistrza
Świata to coś szczególnego, co pozostaje na wieczność,
pomimo iż musiałem jechać na te zawody za własne
pieniądze ok. 3,5tyś zł to myślę, że było warto wyłożyć
tak wielkie pieniądze. Jestem tym bardziej zadowolony z
wyniku gdyż, na co dzień nie mam trenera i sprzętu
najwyższej klasy. Na dzień dzisiejszy chciałbym mieć
możliwość trenować pod okiem fachowego trenera i na
profesjonalnej siłowni. W przyszłym sezonie
najprawdopodobniej będę już startować w kategorii 60kg i
również tam będę się starał walczyć o najwyższe trofea
zarówno w Polsce jak i na świecie”
|
Grzegorz Kępczyński |
IV
miejsce kat. 60
550 kg:
215 + 120 + 215 |
„Cel był bardzo prosty, walka o
obronę brązowego medalu z poprzednich Mistrzostw Świata.
Zbijałem 5kg wagi i to na pewno odbiło się na moim
starcie, do tego miałem wyjątkowo silnie obsadzoną
kategorie.
W przysiadzie uzyskałem 215kg, ale czułem, że mam jeszcze
zapas w tym boju. Wyciskanie leżąc to mój najsłabszy
bój, a do tego jeszcze zaliczyłem jedynie jedno
podejście i uzyskałem tylko 120kg. W martwym ciągu
wyrównam własny rekord życiowy 215kg, a w trzecim
podejściu atakowałem jeszcze 225kg, co dawało mi pozycję
medalową, niestety podejścia nie zaliczyłem. Uzyskany
wynik w trójboju 550kg to mój rekord życiowy, ale do
brązowego medalu troszkę jeszcze brakowało. 550 kg to
jest poprawa mojego poprzedniego rekordu, ale nie jestem
usatysfakcjonowany i dlatego zamierzam już wkrótce
udowodnić głównie samemu sobie, że stać mnie na wyższy
rezultat. Jest to mój ostatni sezon w gronie juniorów,
ale nie zamierzam składać broni i na pewno będę na
wiosnę walczyć o miejsce w kadrze seniorów na
Mistrzostwa Europy, ale już w wadze 67,5kg.”
|
Tomasz Jarosiewicz |
Srebrny
medal kat. 67,5
665 kg:
240 + 175 + 250 |
„Jechałem z zamiarem walki minimum
o brązowy medal. Ze zgłoszeń wynikało, że będzie szansa
walki o srebrny medal. Złoto było zdecydowanie poza
zasięgiem. W przysiadzie zaliczyłem tylko jedno
podejście - 240 kg. W wyciskaniu leżąc było znacznie
lepiej, poprawiłem rekord Polski juniorów uzyskując
175kg, a w martwym ciągu kontrolowałem sytuacje, aby
utrzymać drugą lokatę w klasyfikacji końcowej. W sumie
uzyskałem 665kg i o 10kg poprawiłem swój rekord życiowy.
Jestem zadowolony ze startu i miejsca a zwłaszcza z
wyniku w wyciskaniu leżąc. W przyszłym sezonie z
pewnością będę chciał dalej walczyć o medale dla Polski,
zastanawiam się jedynie nad zmianą kategorii wagowej na
75kg ”
|
Michał Wilk |
kat. 90
spalony przysiad na 350 kg |
„Na tegoroczne Mistrzostwa
Świata jechałem z zamiarem walki o zloty medal tym
bardziej, że były to moje ostatnie zawody w gronie
juniorów i były to moje najważniejsze zawody w tym roku.
Wśród rywali liczył się jedynie Vadim Zamornikov z
Rosji, więc sytuacja była dosyć klarowna. Niestety dzień
startu jak się okazało nie należał do szczęśliwych. Trzy
spalone podejścia w przysiadzie na ciężarze 350kg
pozbawiły mnie prawie pewnego złotego medalu i nie mogę
tego teraz przeboleć. Wiadomo, że po starcie można
gdybać, ale to niczego już nie zmieni, popełniłem błąd i
zostałem z niczym. Mam troszkę żalu, że pomylono godzinę
mojej wagi z godziną startu, co pociągało za sobą to, że
musiałem na szybko zbić resztę nadwagi, a jedynym
rozwiązaniem była sauna, do tego pozostało mało czasu na
rozgrzewkę, a potem już nic nie dało się zrobić. Po
prostu sauna mnie wykończyła, a przecież ciężar 350kg
nie jest mi obcy i nieraz już go zaliczałem. Po
przysiadach mogłem jedynie uczestniczyć w zawodach jako
kibic. Na dodatek pierwszy raz byłem bardzo dobrze
przygotowany w martwym ciągu, ale nie dane mi było tego
udowodnić. Złoto zdobył Rosjanin z wynikiem 870kg, co
nie sprawiało mi trudności na wcześniejszych zawodach.
Teraz muszę się szybko pozbierać i zrewanżować na
Mistrzostwach Świata Seniorów, jeśli oczywiście będę
wystawiony do drużyny. Czasami porażka daje mi więcej
mobilizacji niż sukces i myślę, że tak jest tym razem.”
|
Oliwier Bryniarski |
Srebrny
medal kat. 110
835 kg:
310 + 250 + 275 |
„Moim celem było zdobycie
srebrnego medalu i poprawa własnego rekordu świata w
wyciskaniu leżąc. Zloty medal był tego roku jeszcze
poza zasięgiem, a z kolei trzeci zawodnik miał do mnie
spore straty. W przysiadzie uzyskałem 310kg i było mnie
stać nawet na 320kg, ale zrobiłem błąd techniczny i
podejście spaliłem. Wyciskanie leżąc to moja koronna
konkurencja gdyż jestem aktualnym rekordzistą świata (260 kg). W drugim i trzecim podejściu próbowałem go
poprawić, ale nieudanie. W sumie uzyskałem 835kg i
ogólnie jestem zadowolony w końcu zdobyłem tytuł vice
Mistrza Świata, mam jedynie duży niedosyt w wyciskaniu
leżąc gdyż nie poprawiłem rekordu świata a to było jedno
założeń na ten start. Na razie swoje treningi skupię na
wyciskaniu leżąc i walce o miejsce w kadrze na
nadchodzące Mistrzostwa Świata Seniorów w wyciskaniu
leżąc, a w przyszłym sezonie na pewno będę walczył o
miejsce w kadrze seniorów trójboju siłowego.”
|
|
|
Roman Szymkowiak
|
Trener
kadry mężczyzn |
PODZIĘKOWANIA
„Ogromne podziękowania za
pomoc
od trenera i drużyny należą się Polonii w RPA
a w szczególności Andrzejowi
Bona Wysockiemu, który
bezinteresownie pomógł w zakwaterowaniu
i codziennym pobycie naszej kadry w Pretorii."
Anna Śliwińska
„Bardzo dobry start, jako
pierwsza Polka poprawiła rekord Europy juniorek uzyskując
w wyciskaniu leżąc 157,5kg. Musi poprawić technikę
przysiadów gdyż jej możliwości siłowe są dużo większe niż
wynik uzyskany na tych zawodach. Już wkrótce Anka w
przysiadach maże uzyskiwać 230kg, nawet 240kg a w trójboju
może w tym roku zbliżyć się do 600kg. Na tych zawodach
poważnie zagroziła Yuli Kurinie z Rosji atakując w trzecim
podejściu martwego ciągu 215kg i nie była bez szans, aby
tego dokonać. Z tymi wynikami Anka może już teraz
swobodnie walczyć w seniorach”.
Dominik Golak
„Największa niespodzianka.
Na pewno nie jechał jako faworyt a jednak wygrał. Forma
jego była na tyle dobra ze wystarczyło na zdobycie
tytułu Mistrza Świata. Poprawił rekordy życiowe w każdym
boju i zaliczył wszystkie dziewięć podejść, co
potwierdza jego wysoką klasę. Mógł jedynie dołożyć
jeszcze parę kilogramów w martwym ciągu. Dominik na
dodatek dysponuje słabym sprzętem a przy lepszym mógłby
dołożyć, co najmniej 10kg więcej. W następnym sezonie
startować będzie w kategorii 60kg, co rokuje na wzrost
jego formy i również będzie brany pod uwagę na
Mistrzostwa Europy i Świata”.
Grzegorz Kępczyński
„Start dobry nie mniej
rywalizacja w tej kategorii była bardzo wysoka i aby
myśleć o medalu trzeba było bić sporo rekordy życiowe. W
następnym sezonie będzie startował już w wadze 67,5kg.
Kończy karierę juniorką, więc seniorką zacznie w wadze
wyżej. Na tych mistrzostwach zdobył dwa tzw. małe medale
za przysiady i martwy ciąg, co potwierdza jego światową
klasę w wieku juniora”.
Tomasz Jarosiewicz
„Znaczna progresja w wyniku i miejscu w stosunku
do zeszłego sezonu. Bardzo dobry start w wyciskaniu
leżąc i martwym ciągu. Uzyskany wynik już klasyfikuje go
w czołówce polskich seniorów. Ma jeszcze spore rezerwy
zwłaszcza w przysiadach, był najlepszy w martwym ciągu
na tych zawodach. W następnym sezonie powinien być
jednym z pewniejszych punktów reprezentacji juniorów
dalej brany po uwagę w kategorii 67,5kg. Optymistyczne
jest to, że na Mistrzostwach Świata Europy poprawia
swoje rekordy życiowe”.
Michał Wilk
„Nasz faworyt tym razem
przeszarżował. Może zabrakło troszkę zimnej krwi, można
było niżej zacząć przysiady i również wygrać te zawody.
Jest to nauka na przyszłość, że trzeba brać poprawkę na
zaistniałe warunki. Myślę, że wnioski powinno być widać
już na Mistrzostwach Świata Seniorów. Mnie również zdażało
się spalić poważne zawody i wiem, co zawodnik wtedy
czuje, ale w przypadku Michała na możliwość szybko się
zrehabilitować, bo już w listopadzie”.
Oliwier Bryniarski
„Szkoda, że to jego ostatnie
zawody w gronie juniorów, bo progresja miejsc
wskazywałaby na to, że za rok będzie pierwszy. Bardzo
udany i pewny start, bardzo dobra technika zwłaszcza w
przysiadach. Bardzo duże możliwości w wyciskaniu leżąc i
najprawdopodobniej w najbliższym czasie skupi się na tym
boju. Uważam, że stać go również na wysoki wynik w
trójboju, mógł tu uzyskać nawet 860kg. Minimalne błędy
spowodowały, że uzyskał 835kg”.
Opinia o całej drużynie
„Drużyna wykonała swoje
zadanie, szkoda, że nie można było zabrać pełnego składu
na te zawody, bo z pewnością mielibyśmy lepsze miejsce
drużynowe. Przy pełnej obsadzie mogliśmy uplasować się
nawet na drugim miejscu wśród juniorów. Ze względu na
wysokie koszty zabrakło kilku zawodników m.in. wśród
juniorek: Agnieszki Marciniak, Doroty Nowak, a wśród
juniorów: Bartosza Mroczka, Tomasza Zambrzyckiego,
Bartka Szymkowiaka i Michała Tatarynowicza.”
|
|