2006.11.30
Końcowe zgłoszenia X Mistrzostw Polski Młodzików w Trójboju
Siłowym we Wschowie - jest już 27 dziewcząt i 98 chłopców.
Oczywiście zgłaszać uczestników zawodów można jeszcze na
odprawie technicznej (wtedy organizator nie gwarantuje miejsca
noclegu) - również telefonicznie.
Nawiasem mówiąc, błędnie odmieniających nazwę swego rodzinnego
miasta mieszkańcy Wschowy uczą: Wschowa odmienia się tak samo
jak Warszawa, Częstochowa i Włoszczowa.
Wiedzą, że zawody będą we Wschowie.
***
Dzisiaj wieczorem będą dostępne filmy z Michałem Wilkiem,
człowiekiem, który chce obniżyć barierę kategorii wagowej w Polsce
dla 1000 kg aż do... 100 kg! W dużym formacie 720x576 totalna
kompromitacja sędziów i jury w
przysiadzie Wilka na 380 kg. Czytelnicy mojej witryny sami osądzą
czy i jak prawidłowo Michał ten przysiadł wykonał.
***
To miał być wielki start i wielki wynik. Michał Wilk jako drugi
człowiek w Polsce zamierzał uzyskać przynajmniej 1000 kg w trójboju
i jako pierwszy i jedyny człowiek w Polsce przysiąść i zaliczyć 400
kg. Dotychczas ponad tonę uzyskał tylko Dariusz Mirowski. Marzenie
Michała nie spełniło się - na zawody przyjechał ze stłuczonymi
mięśniami grzbietu, z widocznym obrzmieniem w części lędźwiowej
pleców. Cały start stanął pod znakiem zapytania. O tym czy Michał
będzie w stanie wystartować i od jakiego ciężaru rozpocznie
zadecydować miały rozgrzewki. Przysiady wykonywane były nadzwyczaj
ostrożnie, by nie uszkodzić mięśni prostych grzbietu. W każdym z
nich widać, że Michał poprawił odchodzenie od stojaka i stabilizację
sztangi. Pierwsze podejście w przysiadzie, na
360 kg, choć głębokie, wykonywane było powoli, bez dynamiki.
Drugie podejście miało być zapewnieniem sobie złotego medalu i miało
stanowić bazę wypadową na 400 kg w przysiadzie. Czytelnikom
pozostawiam do oceny czy
380 kg
wstawane z zatrzymania w najniższej fazie ruchu dawało szansę na
złotą czwórkę. Niestety, do próby tej nie doszło, bo całkiem
niespodziewanie dwóch sędziów bocznych spaliło ten przysiad. Od
prawej nogi za brak dosiadu, od lewej nogi... Ten sędzia sam nie
wiedział dlaczego. Spytany przeze mnie bezpośrednio po starcie
stwierdził, że nie było dosiadu i pełnego wyprostu tułowia. Nasza
interwencja u jury z materiałem video nie dała rezultatu - formalnie
rzecz biorąc, jury nie może opierać się na materiale video, i tutaj
sędziowie powołali się na ten punkt przepisów. Pokazując później ten
materiał sędziemu po lewej stronie Michała usłyszałem, że Michał
skręcił lewą stopę. Sędzia środkowy podzielał moje zdanie - bój
wykonany był prawidłowo. Jak to się faktycznie odbyło, czy Michał
był pochylony, czy dosiadł, czy skręcił lewą stopę pomiędzy
komendami sędziego - pozostawiam do oceny uważnym Czytelnikom w
formacie 720x576.
W naszej ocenie, bezpośrednich uczestników, doszło do haniebnej
kompromitacji sędziów. Tym bardziej, że Michał zatrzymał się na
moment w przysiadzie (nie było to poprawne z punktu widzenia
efektywności, ale konieczne ze względu na ogląd sędziów, no i
asekuracyjne w związku z urazem mięśni grzbietu). W
trzecim
podejściu 380 kg choć zabandażowałem Michała silniej niż w
drugim podejściu, ciężar posadził Michała na pięty i nie było szansy
by wstać. A szkoda, bo była siła i duuuży zapas naciągu bandaża do
wykorzystania na naprawdę olbrzymich ciężarach.
W wyciskaniu leżąc mieliśmy jeszcze więcej emocji - wszystkie
podejścia na rozgrzewce kończyły się ucieczką sztangi na głowę. Nie
pomogło poprawianie koszulki. Do podejścia startowego i tak trzeba
było zadysponować 250 kg. O mały włos pierwsze podejście
zakończyłoby się jak niektóre z prezentowanych na tej witrynie -
spadkiem na szyję lub głowę.
Na video widać
powód upadku sztangi na stojak - niesymetryczna praca koszulki.
Lewy łokieć pozostał w tyle, gdy prawa ręka poszła w górę - gryf
skręcił się, po lewej stronie wychodząc poza podstawę, jaką stanowiła
lewa górna kończyna.
Drugie podejście
na 250 kg, uwzględniające wadliwe naprężenia w koszulce
zaliczono Michałowi bez problemu. Podobnie stało się z ciężarem
260 kg. To
samo podejście w
dużym formacie.
Od czasów startów w kat. 82,5 i 90 kg Michał znacznie poprawił
martwy ciąg - już jest w stanie walczyć tym bojem w trójboju. Ciężar
310 kg bardzo
lekko wyciągnął w górę, podobnie stało się z ciężarem
325 kg w
drugim podejściu. Zwracają uwagę cztery elementy ciągu: użycie
bandaży na kolanach w sposób "na okrętkę" (Michał sam sobie
bandażuje kolana do martwego ciągu), bardzo małe podniesienie
bioder, proste plecy i opuszczenie sztangi, a nie puszczenie. To
oznacza, że Michał kontroluje sztangę przez cały czas boju.
Czytelnicy z pewnością zauważyli, że sztanga ciągnięta jest w
powietrzu - nie dotyka do łydek i kolan. Taka technikę wymusza
stosowanie bandaża. To podejście podaję również
w dużym formacie -
325 kg jako
720x576 pikseli. Michał już był mistrzem świata. Trzeci
podejście było formalnością. Czy na pewno? Przy pomocy laptopa
wyliczyłem
ciężar jaki dawał trzecie miejsce w Wilks'ie, biorąc pod uwagę
wyniki dotychczas startujących zawodników. Było to
340 kg czyli
960 kg w trójboju. Ten ciężar Michał pociągnął do kolan i..
przyłapał go bandażem jak rzepem (autor witryny miał
identyczny przypadek w 1996 r. w Chorzowie gdy walczył o
mistrzostwo Polski w kat. 90 kg stosując bandaże w martwym ciągu -
przyłapanego przez bandaże ciężaru nie da się wyciągnąć!).
Michał po
raz pierwszy wysłuchał Mazurka Dąbrowskiego jako mistrz świata,
choć mistrzem świata nie był po raz pierwszy. W wyniku
dyskwalifikacji dopingowej Iwana Freyduna z Ukrainy został
tegorocznym mistrzem
świata w wyciskaniu leżąc w kategorii 100 kg - wtedy wysłuchał
hymnu ukraińskiego. Po hymnie odbyło się wręczenie pamiątek, a
prezydent IPF,
Norbet Wallauch, osobiście pogratulował Michałowi medalu. Autor
witryny zrobił im
pamiątkowe
zdjęcie.
2006.11.29
Trzecim polskim mistrzem świata w Stavanger został Jan
Wegiera. Podstawowym problemem
z jakim przyszło nam się borykać były zbyt duże kostiumy Tytana.
Przeważnie najlepsi zawodnicy mają na starcie nie tylko nowy sprzęt,
ale również używany w różnych rozmiarach - na wszelki wypadek. Tym
razem kostiumy okazały się za duże na zakopiańskiego mistrza czyli
żaden "nie trzymał". Aby nie zmniejszać pierwszego podejścia do
310 kg
należało zastosować inną sztuczkę - mocniej zabandażować kolana.
Pierwsze podejście zabandażowane było mocno, ale w standardowy
sposób - 310
kg wstawane było ciężko. Drugie podejście na
320 kg z
zastosowaniem innego rodzaju bandażowania wykonane zostało dużo
łatwiej. Przed bandażowaniem Janka powiedziałem mu: "zawieramy układ
- ja dam z siebie wszystko, ale ty też dasz z siebie wszystko!"
Podejście na
330 kg było o tyle ważne, że biorąc pod uwagę pierwsze podejścia
Amerykanina
Davida Ricks'a oraz duże skoki ciężaru w kolejnych
podejściach stosowane przez Amerykańskich zawodników, trzeba było zbierać
podejścia by z nim wygrać. Proszę
porównać układ warstw
bandażowania
kolan w trzecim podejściu Jana Wegiery (video 720x576) i w
trzecim
Jarosława Olecha (video 720x576) - na tym samym ciężarze 330 kg.
U Jarka nie było potrzeby stosowania tak drastycznego bandażowania;
ze względu na uszkodzoną łękotkę bandażowanie musi się odbywać
ostrożnie, bez szarpnięć, z równomiernie rozłożonym naprężeniem
bandaża. U Janka najważniejsza była skuteczność. Na filmie widać, że Janek wypełnił układ - wymęczył ważne
330 kg przy stosunkowo lekkiej pierwszej fazie wstawania.
Sytuacja wyklarowała się na wyciskaniu gdy Ricks dwa razy spalił 205
kg zaliczając ten ciężar w trzecim podejściu. Tymczasem Wegiera
zaliczał w wyciskaniu podejście po podejściu: 240,
247,5 kg
i 252,5 kg.
Trzecie podejście
w dużym
formacie 720x756. Ricks już był bez szans na złoto.
W martwym ciągu warto zwrócić uwagę na sposób położenia tułowia w
miarę podnoszenia sztangi - kąt pomiędzy pionem a osią podłużną
tułowia cały czas się zmniejsza, tym samym zmniejszając moment siły
oporu, czyli czyniąc bój łatwiejszym do wykonania. Dobrze widać to
na podejściach rozgrzewkowych:
165 kg z
boku, 265 kg
z przodu. Pierwsze podejście zaliczone bez problemu
280 kg. W
drugim na 290
kg Jankowi zabrakło siły przy kolanach. Po tym podejściu już nawet sędziujący tę
kategorię trener kadry mężczyzn Roman Szymkowiak nie wierzył, że
zakopiańczyk ten ciężar podniesie. Wegiera jednak zmienił kostium na
stary i... w ładnym stylu, stosunkowo lekko wyciągnął
290 kg do
góry! Sam bój lepiej obejrzeć
w formacie
720x576. (Filmujący podejścia Wegiery Paweł Ośmiałowski uwiecznił
dość humorystycznie wyglądający stały element na takich zawodach -
bieg autora niniejszej witryny dla zrobienia zdjęć. Aby być tam
gdzie trzeba, a jednocześnie zrobić zdjęcia, trzeba się dużo
nabiegać. Efekt tej bieganiny Czytelnicy obejrzą niebawem w
galeriach zdjęć z tych zawodów i w magazynie "Sport dla
Wszystkich".) Radość z podniesienia tego ciężaru była tak wielka, że
w końcowej fazie opuszczania Polak wypuścił sztangę z rąk! Sędziowie
jednak zaliczyli ten ciężar, bez którego Jan Wegiera i tak zostałby
mistrzem świata w kat. 82,5 kg. Zanim nasz mistrz wyszedł do
prezentacji była wielka radość i gratulacje od zdumionego Romana
Szymkowiaka, członków naszej drużyny pomagających w starcie Janka, a
także od... Amerykanów! Co widzimy na
filmie.
Inną technikę sumo martwego ciągu, z wyginanym grzbietem, pokazuje
David Ricks w swoim
ostatnim podejściu na 320 kg - ciekawie wyglądające dynamiczne
podejście, dające srebrny medal Amerykaninowi.
Sportowe dzieło Jana Wegiery zwieńczył
Mazurek
Dąbrowskiego zagrany po ceremonii wręczenia medali.
Tablica z
medalistami i ich wynikami pokazywana przy ceremoniach
nagradzania również znalazła się na filmie.
Jutro pokażę start Michała Wilka i sporne drugie podejście
jego przysiadów na 380 kg.
2006.11.28
Są już pierwsze zgłoszenia do X Mistrzostw Polski Młodzików w Trójboju Siłowym we Wschowie, w najbliższy weekend. Do wczoraj zgłoszono 25 dziewcząt i 98 chłopców. Pełną listę zgłoszeń nadesłał organizator zawodów, p. Dariusz Mirecki. Lista zawiera również propozycje godzinowe ważenia i startów. Z uwagi na okrągły jubileusz istnienia młodzików w Polsce zawody mają mieć niepowtarzalną oprawę a
całość ma być filmowana przez telewizję. *** W Stavanger ujawnił się nowy rywal Jarosława Olecha,
Amerykanin
Caleb Williams. Ten junior dokonał w ciągu ostatniego
roku potężnego skoku w trójboju i stanowi duże zagrożenie dla
pozycji Polaka na świecie. Jego lekko wykonywane przysiady
sugerują, że ma jeszcze duże niewykorzystane możliwości - widać to
na 312,5 kg.
Trzeci przysiad był udanym atakiem na
rekord
świata juniorów - 327,5 kg wykonanym już bardzo ciężko
(to samo podejście
w
wersji 720x576). W wyciskaniu stracił ok. 10 kg - zaliczył
205 kg w
drugim podejściu. W martwym ciągu zaliczywszy
270 kg,
zaatakował Jarka ciężarem
285 kg (wersja
720x576),
chociaż juz 280 kg dawało mu pewny rekord świata juniorów w
trójboju. Wiliamsowi uciekło ok. 20 kg - gdyby wykorzystał swoje
możliwości miałby szanse tak naprawdę powalczyć z Olechem. Jarkowi
też uciekło 20 kg, co mogło dać nowy rekord świata. Walka obu
zawodników z pewnością podniesie wyniki obu zawodników na jeszcze
wyższy poziom i za rok będziemy świadkami pasjonującej walki o
prymat na świecie - młodość zmierzy się z dowiadczeniem.
2006.11.27
Na koniec roku doszły dwie imprezy w trójboju siłowym: Słowacka Federacja Kulturystyki i Trójboju Siłowego zaprasza Polaków w dniach 08-10 grudnia na XVI międzynarodowy Turniej Bożonarodzeniowy w Banovcach nad Bebravou (oczywiście na Słowacji), a w tym samym czasie Klub Uczelniany AZS Akademiii Medycznej w Gdyni zaprasza na Pomorską Akademicką Ligę Trójboju Siłowego. Zawody studenckie odbędą się w dniach 09-10 grudnia br. w Hali Sportowej Akademii Morskiej w Gdyni. Więcej informacji
Czytelnicy znajdą w regulaminie
zawodów. Czytelnicy z Południowej Polski mogą obejrzeć tradycyjne już zawody słowackie, znane z dobrej oprawy i jeszcze lepszego zakończenia zawodów. Dokładne informacje i kontakty znajdują się w informacji o zawodach - w językach angielskim i słowackim.
***
Najlepszego zawodnika świata, Jarosława Olecha,
pokażę w dwóch rodzajach wersji - dłuższych czasowo w plikach o
mniejszej rozdzielczości i objętości (320x240) oraz moment samego
boju o rozdzielczości 720x576, ale o większym rozmiarze. Przysiady:
300 kg - I
pod., 320 kg
- II pod., 330
kg - III pod. O mistrzostwie decydują szczegóły - jeśli zostaną
prawidłowo wykonane uzyskuje się wysoki wynik, jeśli jeden szczegół
techniczny nie do końca zostaje spełniony - dużo się traci. Wielcy mistrzowie, jak Olech czy Wegiera, dbają o szczegóły - warto podglądać ich sposoby wykonania bojów. Warto zwrócić uwagę na stabilną technikę zdejmowania
sztangi ze stojaka, odchodzenia od stojaka oraz sposób wykonania
przysiadu - utrzymywanie stałego pochylenia tułowia podczas
wstawania z przysiadu. Wyciskanie leżąc jest najsłabszym bojem
Jarka, w dużym stopniu technicznie. W pierwszym podejściu na
185 kg widać
brak zdecydowania w opuszczaniu sztangi na klatkę piersiową.
Powoduje to nierównomierność ruchu, wydłuża czas napięcia mięśni,
zwalnia dynamikę wykonania i osłabia pewność siebie zawodnika - co
doskonale widać na filmie. W
drugim podejściu
na 185 kg zdecydowane opuszczenie ciężaru na klatkę umożliwiło zdecydowane wyciśnięcie ciężaru.
Trzecie podejście na
195 kg
pokazuje zbyt słabe rozpędzenie sztangi z klatki, a tym samym
przejęcie pełnego ciężaru sztangi przez pracujące mięśnie w zbyt
niskim położeniu by ciężar ten wycisnąć. W martwym ciągu warto
porównać wszystkie trzy podejścia pod kątem zabrania sztangi z
pomostu -
rekordowy ciężar na 319 kg Jarek rozpoczął podnosić poprzez
podniesienie bioder, co zwiększyło krzywiznę kręgosłupa lędźwiowego
i piersiowego, bo jednocześnie nie podniósł barków. Nałożyły się tu
dwa zjawiska - praca na rozciągniętych mięśniach prostych grzbietu w
stosunku do podejść treningowych oraz zwiększenie długości ramienia
siły oporu. Efekt widać na filmie. Dla porównania I pod.
285 kg
i II pod. na 300
kg. Warto zwrócić uwagę na znakomity wyprost tułowia w końcowej
fazie martwego ciągu - dokładnie tyle ile potrzeba do zaliczenia
tego boju.
Boje w plikach 720x576: przysiad
300 kg - I
pod., 320 kg
- II pod., 330
kg - III pod.; wyciskanie leżąc:
185 kg - I
pod., 185 kg
- II pod.; martwy ciąg:
285 kg - I
pod., 300 kg
- II pod.,
319 kg - III pod.
Wręczenie
medalu i wysłuchanie hymnu polskiego; również w krótszej wersji
wersji
720x576.
Króciutki filmik pokazujący Jarka przed właściwą rozgrzewką do
przysiadów w opasce
na chorym kolanie.
Przygotowanie Jarka do wyjścia na pomost do wyciskania - widać
na nim jak bardzo Amerykanom zależy na błędzie Jarka. Start Caleba Williamsa, rywala Polaka, pokażę jutro na filmach - Olechowi wyrósł bardzo groźny przeciwnik. W Stavanger Amerykanin podejmując walkę z Jarkiem stracił okazję pewnego poprawienia rekordu świata juniorów w trójboju siłowym, jednak w przyszłym roku przypuści atak na jego rekord świata i pozycję najlepszego zawodnika. Najprawdopodobniej odbędzie się to już na wiosnę w USA. Waga wszystkich plików video to ok. 120 MB.
2006.11.26
Rozpoczynam prezentację najlepszej drużyny świata
seniorów w trójboju siłowym. Dwa tygodnie temu czterech
zawodników zdobyło tytuły mistrzów świata. Rozpoczynam od
Dariusza Wszoły - zawodnika, który
zakończył historyczną za 35 dni kategorie wagowa 52 kg, zostając 36
i ostatnim mistrzem świata w tej kategorii: przysiad :
215 kg - I
podejście, 225
kg - II pod.,
232,5 kg
- III pod.
232,5 kg wersja 720x576; wyciskanie leżąc:
145 kg - I
pod., 150 kg
- II pod., 150
kg - III pod.,
145 kg wersja
720x576, martwy ciąg
190 kg - I
pod., 212,5
kg - III pod. (podejście drugie zostało zasłonięte),
190 kg wersja
720x576. Dekoracja Dariusza Wszoły -
wręczenie
złotego medalu w trójboju i wysłuchanie hymnu polskiego. Dariusz
Wszoła
na podium (wersja krótka 720x576) kat. 52 kg.
Darka Wszołę czeka teraz okres wytężonych treningów - chociaż tytuł
mistrza Europy w kat. 56 kg powinien otrzymać za wynik na swoim
poziomie z kat. 56 kg, to już utrzymanie tytułu mistrza świata
będzie wymagało całorocznej ciężkiej pracy i... zmiany struktury
treningu. Jak widać na filmach z podejść Darek ma jeszcze duży zapas
w przysiadach przy obecnym wytrenowaniu. Ponieważ zawodnik w nikłym
stopniu trenuje w sprzęcie to przetrenowanie w kostiumie i bandażach jednego mezocyklu
treningowego pozwoli mu szybko przejść 250 kg w przysiadzie. Wtedy
możemy oczekiwać pięknej walki o medal na przyszłorocznych
mistrzostwach świata w trójboju.
2006.11.25
Po długim okresie milczenia w mediach ogólnopolskich
o trójboju napisano we wczorajszym Przeglądzie Sportowym
(nr 274 z dn. 24 listopada 2006r.). Artykuł przy okazji wielkiego
zwycięstwa drużyny polskiej w Stavanger ukazał się w piątkowym
wydaniu "Tempa", kolorowym dodatku do Przeglądu Sportowego. Jeżeli
ktoś nie kupił, to może jeszcze jutro będzie dostępny w punktach
sprzedaży, gdzie nie wymieniana jest sobotnia prasa (PS jest
dziennikiem).
2006.11.24
Już jutro i pojutrze w Gostyniu odbędzie się największa
impreza seniorska drugiego półrocza w wyciskaniu leżąc -
Puchar Polski. Podaję
aktualne rekordy Polski, które będzie można poprawiać na tych
zawodach. ***
W tym roku przypada 20-lecie Dąbrowskiego Klubu Karate, przy którym działa siłownia Terminatus. O cyklu imprez zorganizowanych z okazji 20-lecia pisze Grzegorz Leski. Z trzytygodniowym opóźnieniem podaję wyniki Otwartych
Mistrzostw Zagłębia w Wyciskaniu Leżąc zorganizowanych w siłowni Terminatus, które odbyły się 4 listopada br. w Dąbrowie Górniczej.
2006.11.15
W przyszłym tygodniu odbędzie się w Gostyniu
Puchar Polski w Wyciskaniu Leżąc.
Zgłoszenia do 23 listopada br. (start można zgłosić również na
odprawie technicznej w dniu 24 listopada, ale nie będzie
zagwarantowany nocleg). Więcej informacji w
regulaminie zawodów.
2006.11.10
Starty Polaków dobiegły końca, choć pozostał jeszcze jeden dzień zawodów. Po dzisiejszym rozegraniu kategorii 110 kg punktacja drużynowa nie zmieniła się - pozostajemy na poziomie 65 punktów, USA - 55 pkt. Zmienił się jedynie stan medali. Niewiele osób wie, że start naszych dwóch najsilniejszych zawodników stał pod znakiem zapytania: Michał Wilk przed wyjazdem na zawody uległ wypadkowi, wskutek czego doznał stłuczenia mięśni prostych grzbietu, a Marian Czarkowski 2 tygodnie przed startem uszkodził na treningu mięsień czworogłowy uda. Michał wykonał plan minimum czyli startował z obniżonymi podejściami, co i tak dało mistrzostwo świata (planowane było 1000 kg w trójboju i 400 kg w przysiadzie). U Michała Tatarynowicza 2 tygodnie przed zawodami mylnie stwierdzono złamanie obojczyka, co również silnie negatywnie rzutowało na wczorajszy start. Dzisiejszy start Sławomira Ceglarka i Mariana Czarkowskiego był pełen emocji ze względu na wyrównany poziom sportowy najlepszych zawodników. Start Mariana, ze względu na odczuwalny ból uda, musiał odbywać się ostrożnie, aby do końca nie zerwać mięśnia. Czując ból uda zaliczał kolejno 340, 350 i 360 kg w przysiadzie; w wyciskaniu zaliczył lekko 245 kg. Po dwuboju sytuacja Polaka pogorszyła się - znalazł się na 5 przewidywanym miejscu (920 kg). Aby kontrolować Łotysza A. Grigorjevsa i Norwega Omlanda Thora mimo uporczywego bólu uda Marian dostał 317,5 kg od trenera kadry Romana Szymkowiaka w pierwszym podejściu martwego ciągu. W drugim podejściu zaliczył 322,5 i wyszedł na trzecią pozycję z wynikiem 927,5 kg, mając za sobą Szweda Salmelę i Omlanda z wynikiem 925 kg oraz Amerykanina Tylutkiego i Grigorjevsa z wynikiem 922,5 kg. Po wielu zmianach taktycznych trzeciego podejścia wśród zawodników majstersztykiem było zagranie trenera Romana Szymkowiaka - ostatecznym ciężarem było 327,5 kg. Ten wynik wystarczył by utrzymać trzecie miejsce, jednocześnie wyciągając przeciwników na ciężary, których nie byli w stanie podnieść. Za 932,5 kg Marian Czarkowski otrzymał brązowy medal. Drugi Polak, Sławomir Ceglarek, zakończył przysiady na 335 kg. W pierwszym podejściu wyciskania "koszulkowy problem", niestety, pojawił się - 225 kg uciekło w kierunku szyi. W trzecim - 235 kg wycisnął tak lekko, że od tego ciężaru mógł zaczynać. Sławek jest mistrzem martwego ciągu i po zaliczeniu 325 kg, podniósł jeszcze 340 kg. Jako jeden z ostatnich zawodników wychodził do trzeciego podejścia - na 350 kg. Chociaż tego ciężaru nie zaliczył to w trójboju uzyskał 910 kg, wchodząc do niewielkiego grona Polaków, robiących ponad 900 kg. Choć od medalu dzieliło go 22,5 kg to z powodu równomiernego poziomu najlepszych zawodników zajął 8 miejsce. *** Polska na pierwszym miejscu Mistrzostw Świata w Trójboju Siłowym! Mamy już 65 pkt., w tym 4 złote medale - drużynowe mistrzostwo świata wydaje się być pewne. Stany Zjednoczone, aby wygrać z nami musiałyby zdobyć jeszcze trzy złote medale, czyli wygrać we wszystkich pozostałych kategoriach wagowych (110, 125 i +125). Wczorajsza walka w kat. 90 kg była emocjonująca już od pierwszych podejść przysiadów - Michałowi Tatarynowiczowi musieliśmy obniżyć pierwsze podejście w przysiadzie na 300, ale i tak zaliczył 320 kg w trzecim podejściu. W wyciskaniu już na rozgrzewce pojawiły się problemy z koszulkami do wyciskania i Michał musiał rozpocząć start od 185 kg. Zaliczywszy 192,5 kg znalazł się na prowadzeniu do złotego medalu, przed Thuressonem i Holendrem Piotrem van der Hoek. Włoch Ghirardi nastawił się na rekord świata w martwym ciągu (co mu się nie udało) i zaliczył jedynie minimum w przysiadzie dla tej kategorii - 180 kg, więc odpadał z walki o medale. Walka w martwym ciągu wyrównała trójbój trzech zawodników - Tatarynowicza, v.d.Hoek'a i Turessona. Złotym i srebrym wynikiem okazało się 835 kg - lżejszy Thuresson wyszedł na prowadzenie przed v.d.Hoek'a. Tatarynowicz zaliczywszy 317,5 kg w martwym ciągu musiał podnieść 322,5 kg by uzyskać ten sam wynik w trójboju i jako najlżejszy z trójki medalistów zdobyć złoty medal. Błąd techniczny - zbyt wczesne prostowanie nóg - spowodował, że Polak sztangi nie wyciągnął. Mając 830 kg został brązowym medalistą. W kat. 100 kg znowu skrzywdzono Michała Wilka. Po udanym pierwszym podejściu przysiadów na 360 kg, drugie podejście spalił na 380. Choć dysponowaliśmy materiałem filmowym pokazującym podejście Michała i interweniowaliśmy u jury, to aktualny skład jury nie zaakceptował (zgodnie z przepisami) nagrania i podejście pozostało spalone. W trzecim podejściu 380 kg posadziło Michała na pięty. "Koszulkowy problem" pojawił się w pierwszym podejściu wyciskania - 250 kg mogło zmiażdżyć głowę Wilka. W drugim podejściu ciężar zaliczył, a w trzecim również 260 kg. Start Michała starał się kontrować Amerykanin Jason Beck, którego zgłoszone 340 kg w martwym ciągu stwarzało zagrożenie dla Polaka. Przed rozpoczęciem ciągów Beck obniżył pierwsze podejście na 305 kg i Michał bez obawy mógł sięgnąć po złoty medal. Co prawda z wyskoczył Norweg Andreas Hjelmveit z dużymi ciągami - na 352,5 kg, ale była to już walka (skuteczna) o srebrny medal z Amerykaninem. Michał Wilk, zaliczywszy w drugim podejściu 325 kg i 945 kg w trójboju trzecim trzeba było atakować trzecie miejsce w klasyfikacji Mistrza Mistrzów. Aby wygrać
w Wilks'ie z Wade'm Hooper'em musiałby uzyskać 960 kg, w tym 340 kg w ciągu. Przeszkodą okazały się bandaże na kolanach, które pomagały w podniesieniu ciężaru - materiał bandaża przyłapał gryf i 340 kg gwałtownie wróciło na pomost. Odegrano Mazurka Dąbrowskiego dla Michała Wilka, czwartego na tych zawodach i - miejmy nadzieję - nie ostatniego. Dzisiaj w kat. 110 kg startuje Sławomir Ceglarek i Marian Czarkowski, i jeszcze do godz. 15 będziemy walczyć o utrzymanie prymatu na świecie. Druga zawodniczka tych zawodów, Dorota Szczepanik nie miała lekkiego startu. Zbyt duże zeszycie szelek w kostiumie powodowało brak dosiadu na starcie. Gdy wreszcie z rozprutymi szelkami zaliczyła w trzecim podejściu 160 kg jury zmieniło jednogłośny werdykt sędziów paląc to podejście. Interweniowaliśmy z nagrywanym przeze mnie materiałem video u jury - po obejrzeniu podejścia jury zmieniło swój wcześniejszy werdykt. W wyciskaniu Dorota zdobyła mały srebrny medal za wynik 127,5 kg. Uzyskane 165 kg w martwym ciągu dało 4-te miejsce z wynikiem 447,5 kg. W klasyfikacji Mistrza Mistrzów nadal prowadzi Jarosław Olech - 632,11 pkt. przed Tajwańczykie Hsieh Tsung-Ting - 630,82 pkt. i Wade'm Hooper'em - 586,11 pkt. Klasyfikacja Mistrza Mistrzów prowadzona jest po raz ostatni na zawodach pod egidą EPF i państw członkowskich. Od nowego roku obowiązywać będzie klasyfikacja Najlepszego Zawodnika - znajdą się w niej wszyscy zawodnicy startujący w zawodach. 11:00 W tej chwili jeszcze trwa ważenie zawodników - po zmianach przedwagowych zostało 25 osób, będzie więc podział na dwie grupy startujących.
2006.11.09
Po trzech dniach Mistrzostw Świata w Trójboju Siłowym prowadzi w klasyfikacji Mistrza Mistrzów Jarosław Olech - 632,11 pkt. Walka z zawodnikami z USA jest ostra - drużyna polska prowadzi punktowo tylko jednym punktem przed Amerykanami - 55 pkt. Dzisiejsze starty dwóch Michałów - Tatarynowicza w kat. 90 kg i Wilka w kat. 100 kg powinin poprawić tę statystykę. Jutrzejsze starty Mariana Czarkowskiego i Sławomira Ceglarka wyjaśnią walkę o prymat na świecie. Późnym wieczorem przedstawię bliżej kulisy ich startów. Zawody organizowane są perfekcyjnie: obsługa pomostu jest bardzo dobra, na telebimie na hali startu następuje powtórka podejścia, co umożliwia lepsze korygowanie błędów. Sędziowie nie podnoszą kartek - wskazania błędów realizowane są poprzez kolorowe lampki poniżej lampek werdyktu sędziowskiego. Pewnym utrudnieniem jest rygor ograniczający ilość pomocników zawodnika na sali rogrzewki - mogą przebywać tylko dwaj trenerzy na jednego zawodnika. Jest za to 7 pomostów rozgrzewkowych z kompletem obciążenia i oprzyrządowania. Sztangi mają bardzo ostre radełkowanie a pomosty rogrzewkowe pokryte są specjalną farbą uszarstniającą nawierzchnię. Trzej sędziowie Roman Szymkowiak, Marek Kruszewski i Arkadiusz Znojek są aktywnie wykorzystywani do sędziowania kategorii wagowych. Utrudnia to trochę pracę trenerską, ale procentuje na pomoście. O 09:15 dobiegło końca ważenie zawodników kat. 90 kg - po pierwszych zgłoszeniach "Tatar" jest na pierwszym miejscu - 825 kg. Poważnie zagraża mu Szwed Patrick Thuresson - 820 kg, Bułgar M.Hristov - 815 kg i Włoch D. Girardi mający silne ciągi (zgłoszone 330 kg). Zważono 22 zawodników; nasz zawodnik będzie startował w silniejszej grupie.
2006.11.08
Ostatnim Mohikaninem mistrzów świata seniorów w kat. 52 kg mężczyzn został 6-go listopada Dariusz Wszoła. W Stavanger odbywają się Mistrzostwa Świata Kobiet i Mężczyzn w Trójboju Siłowym. Na Kongresie IPF odbywającym się przy okazji tych mistrzostw zniesiono dwie kategorie wagowe: 52 kg mężczyzn i 44 kg kobiet. Z dniem 1-go stycznia 2007 r. najniższą kategorią mężczyzn będzie kat. 56, a kobiet - 48 kg. Aktualny mistrz Europy seniorów, Dariusz Wszoła, został mistrzem świata mężczyzn w najniższej jeszcze w tym roku kategorii, uzyskując bardzo dobry wynik 582,5 kg w trójboju: 232,5 kg w przysiadzie, 145 kg w wyciskaniu i 205 kg w martwym ciągu. Tym samym Darek zapisał się na kartach historii trójboju siłowego jako ostatni mistrz świata w kat. 52 kg. Od przyszłego roku zobaczymy Darka już w kategorii koguciej. Paweł Ośmiałowski w 56 kg ustanowił rekord Polski seniorów w martwym ciągu - 215 kg. W przysiadzie uzyskał 230 kg i w wyciskaniu 115 kg. 560 kg w trójboju dało mu 5-te miejsce.
Dominik Golak, debiutant mistrzostw świata seniorów, zaliczył 570 w trójboju (230+130+210), co dało mu 7-me miejsce w kat. 60 kg. Drugiego Mazurka Dąbrowskiego zagrano dla Jarosława Olecha. W tym roku Jarek również trafił na godnego siebie rywala, Amerykanina Caleba Williamsa, bardzo uzdolnionego juniora, stanowiącego realne zagrożenie dla Jarka. Williams poprawił rekord świata juniorów w przysiadzie na 327,5 kg i w trójboju - na 802,5 kg. Mimo pooperacyjnego dyskomfortu Jarek nie tylko gładko zaliczył przysiady - 330 kg - ale pokusił się o poprawienie rekordu świata w martwym ciągu - 319 kg. Wysoko wyciągnięta sztanga została jednak puszczona i zawodnik zaliczył 300 kg. Mimo to Olech zaliczył 815 kg i zajął pierwsze miejsce. Zawodnik wystartował mimo kilkudniowego przeziębienia. Trzeciego hymnu polskiego spodziewaliśmy się w kat. 75 kg gdy jury zmieniło werdykt sędziów paląc drugie podejście wyciskania Amerykaninowi Wade'owi Hooper'owi. Ponieważ Hooper spalił również trzecie podejście więc startujący w tej kategorii zawodnik polski, Jacek Spychała wychodził na prowadzenie. Po zakończeniu wyciskania doszło do kompromitującego spektaklu - jury pod naciskiem Amerykanów zmieniło swój werdykt odnośnie drugiego podejścia i zaliczyło Hooper'owi uprzednio spalone podejście. Ostatecznie Hooper zaliczył w wyciskaniu 225 kg uzyskując w trójboju 822,5 kg i pierwsze miejsce. Jacek Spychała zaliczając 300 kg w przysiadzie, 195 kg w wyciskaniu i 290 kg w martwym ciągu z wynikiemw trójboju został wicemistrzem świata. Startujący w tej kategorii Tomasz Jarosiewicz spalił przysiady na 280 kg, wycisnął 185 kg i zaliczył 250 kg w martwym ciągu. Jan Wegiera sprawił nam kolejną "spodziankę" - najstarszy stażowo w Polsce zawodnik wyczynowy tym razem nie dał rywalom szansy pewnie wygrywając kategorię 82,5 kg. Zaliczył 330 kg w przysiadzie, 252,5 kg w wyciskaniu. Choć w drugim podejściu zrezygnował z podejścia, to w trzecim pociągnął ten ciężar ładnym stylem. Ostatecznie uzbierane w ośmiu zaliczonych podejściach 872,5 rozbrzmiało w hali startowej hymnem polskim. Jedyna lekka polska zawodniczka, Monika Korpak zajęła 9-te miejsce w kat 52 kg dobrym na polskie warunki wynikiem 347,5 kg, zaliczając 140 kg w przysiadzie, 75 kg w wyciskaniu leżąc (rekord życiowy) i 132,5 kg w martwym ciągu. Walkę zawodniczek i zawodników w ciężarem i przeciwnikami przedstawię na filmach video.
2006.11.04
Wyniki i sprawozdanie z 5-ciu edycji
Zagłębiowskiej Ligi Sztangistów.
Sprawozdanie Grzegorza Leskiego z I Otwartego Pucharu Śląska w
Wyciskaniu Leżąc, który odbył się w
Knurowie w 29 listopada br.
Galeria zdjęć z tych zawodów.
Wyniki
VI Otwartych Mistrzostw Warszawy w Wyciskaniu Leżąc
rozegranych w dniach 28-29 października br.
Regulamin
jubileuszowych X Mistrzostw Polski Młodzików w Trójboju Siłowym,
które odbędą się we Wschowie w dniach 2 i 3 grudnia br..
Archiwum
|