Pomost startowy - wyciskanie leżąc

150 kg w wyciskaniu zaliczone!

Sala rozgrzewki - martwy ciąg

Dariusz Wszoła przed podejściem do rozgrzewkowego 150 kg. Na drugim planie widoczny trener kadry mężczyzn - Roman Szymkowiak.   

Ostatnia seria rozgrzewkowa - 175 kg w martwym ciągu.
W tle widoczna część ekipy amerykańskiej.

Sala startowa

Czyżby Darkowi Wszole przyznano ekstra czas - ponad 17 minut - na wykonanie podejścia? Nie! Tablica świetlna pokazuje czas przerwy po wyciskaniu pozostały do rozpoczęcia pierwszego podejścia w martwym ciągu. Jako pierwszy rozpoczynał ciągi właśnie Darek Wszoła. Poniżej podanego ciężaru w kg (190) podano ilość punktów Wilks'a.

 Roman Szymkowiak zagrzewa zawodnika do walki na pomoście. Na razie to nie decydujący ciężar, ale już duży, bo...

...200 kg !
...i 182,54 punkta Wilks'a.

Koncentracja...

Ostatni wdech...

I ciężar lekko idzie w górę!

Za chwilę Darek otrzyma komendę "Down!". Podejście zaliczone.

Rozmazane plamy na zdjęciu wskazują, że nasz zawodnik zdecydowanie szybciej opuszcza sztangę na pomost niż ją podnosi.

Wiedząc, że grubość gryfu to 29 mm a czas zdjęcia 1/30 sek.
łatwo wyliczyć prędkość opuszczania sztangi...

 Darek wie, że jeśli zaliczy ten ciężar przejdzie do historii
jako pierwszy Polak, który osiągnął w kategorii 56 kg 600 kg w trójboju.

Jeszcze zostało całe 54 sekund do rozpoczęcia boju.
Czasu jest więc dosyć na ustawienie się i koncentrację. 

Chciałoby się rzec: "Mocy przybywaj!" :-)

Moment zabierania sztangi z pomostu.

Ciąg!

Twarz Mistrza nie sugeruje zbytniego zadowolenia z rekordu życiowego...
A może nawet wręcz przeciwnie. Czyżby ciężar był za mały?

A jednak! Ogromna radość ze zdobytego medalu.
I to jakiego medalu - z łączonych kategorii do 67,5 kg.

Gest... Wszoły?

Według komputerowej prognozy (patrz zdjęcie poniżej) Polak miał być piąty. Jest trzeci! Nu pagadi?

Końcowe wyniki.
Prognoza typowała wyprzedzenie Wszoły przez Francuza i Szweda.