Zaktualizowany artykuł Arkadiusza Znojka z Magazynu Sportów
Siłowych "PAKER"
Jeśli czytasz ten
artykuł to prawdopodobnie uprawiasz kulturystykę lub trójbój
siłowy albo jesteś pasjonatem sportów siłowych w ogólności.
Zapewne oglądałeś zawody na najsilniejszego człowieka świata i
startujących w nich mocnych facetów. Podobnie jak większość
mężczyzn czasami zamarzysz o takiej roli, lecz nie ważysz 150
kg ani nie oderwiesz od ziemi byle "malucha". Lecz nawet jeśli
nie widzisz się w roli supermocarza to pewnie chciałbyś
zmierzyć się z kolegą z siłowni czy swojego miasta. Możesz też
pokazać się na arenie ogólnopolskiej i wcale nie musisz mieć
wyglądu herosa i siły słonia. Dla zwykłych ludzi jak Ty czy ja
wymyślono taki sport jak trójbój siłowy.
Możesz więc walczyć w ławce z kumplem z siłowni, ale równie
dobrze możesz wystartować na mistrzostwach Polski w wyciskaniu
leżąc lub trójboju siłowym. Uważasz się za słabego lub
kompletnie nieutalentowanego w tej dziedzinie? Całkowicie
niepotrzebnie. Nie ma ludzi słabych. Słabymi tylko się
czujemy. A może właśnie starty ogólnopolskie pobudzą cię do
cięższych i systematyczniejszych treningów? W każdym razie
warto spróbować.
Co należy zrobić by zastartować na mistrzostwach Polski w tym
najcięższym ze sportów? Lista wymagań wyda ci się, być może,
skomplikowana, ale wszystko co nowe jest skomplikowane -
przypomnij sobie jak uczyłeś się chodzić na dwóch nogach.
Rejestracja |
Mistrzostwa Polski w trójboju siłowym i wyciskaniu leżąc
organizuje
Polski Związek Kulturystyki,
Fitness i Trójboju Siłowego. Jest to jedyny związek
działający na terenie Rzeczypospolitej uprawniony do
organizowania mistrzostw Polski w tych dyscyplinach
sportowych. PZKiTS ze strony trójboju należy do IPF
(Międzynarodowa Federacja Trójboju Siłowego) i EPF
(Europejska Federacja Trójboju Siłowego). Tak więc w
przyszłości masz możliwość wystartowania na zawodach
europejskich i światowych.
W naszym związku musisz zarejestrować się jako zawodnik. Przy
tym nie możesz pozostawać wolnym elektronem - musisz należeć do klubu
lub innego stowarzyszenia sportowego będącego członkiem
Polskiego Związku i - uwaga! - mającego opłacone składki
członkowskie przed dniem twojego startu.
Pierwsze swoje kroki skieruj do Polskiego Związku. Mieści się
on w Warszawie przy ulicy Szolc-Rogozińskiego (dojazd z
Centrum metrem, wyjście na stacji Ursynów w lewo i niemal cały
czas prosto - po kilku minutach będziesz na miejscu). Tam
musisz sobie wyrobić licencję zawodnika. Licencja taka
wydawana jest obecnie w trybie administracyjnym.
Żeby nie jeździć dwa razy do Warszawy warto mieć komplet
niezbędnych dokumentów już za pierwszym razem: badania
lekarskie z właściwej dla miejsca zamieszkania przychodni
sportowo-lekarskiej zezwalające na uprawianie wybranej
dyscypliny sportu, 2 zdjęcia i podanie o wpisanie w
poczet członków PZKiTS. Ostatnim dokumentem są... banknoty
NBP. Ten ostatni glejt dla zawodników powyżej 20 roku życia wynosi
obecnie 40,-zł, a do 20 roku życia - 30 zł i opłacany jest co roku w stawce
ustalonej na
dany rok.
Właściwie wszystkie formalności może za ciebie wypełnić klub
do którego przystąpiłeś. Możliwe jest też zabranie ze sobą
dokumentów na zawody i tam załatwienie wszystkich formalności.
Od ubiegłego roku zawodnicy niezrzeszeni nie mogą startować w
zawodach PZKFiTS, czyli wszystkich mistrzostwach Polski,
pucharach i innych zawodach rozgrywanych pod patronatem
Polskiego Zwiazku. Czyli musisz należeć do klubu. Jeśli takowego nie ma
w twoim miejscu zamieszkanai to masz dwie możliwości: dołączyć
do najbliższego terytorialnei klubu lub wybranego spośrod
klubów w Polsce, albo też - o ile jest was
kilku entuzjastów siły - to... załóżcie własny klub! W tym
wypadku początkowe kwoty są niemałe - wpisowe dla klubu 100,-
zł, składka roczna 300,- zł - ale summa summarum dla
zawodników opłacalne. Mając swój klub można uzyskać dotację z
urzędu miasta, urzędu marszałkowskiego czy od władz gminy,
miasteczka etc.
Zgłoszenie do zawodów |
Wypełniłeś formalności, posiadasz licencję i... chciałbyś
wreszcie wystartować. Jak to zrobić? Przede wszystkim musisz
dowiedzieć się o termin i miejsce zawodów. W Polsce rozgrywamy
cztery rodzaje mistrzostw Polski, piszę o trójboju
siłowym: Kobiet i Mężczyzn (wiek - od 14 lat wzwyż,
czyli seniorek i seniorów), Weteranów (od 40 lat wzwyż,
przeważnie łączone są z seniorami),
Juniorów (wiek - 14-23 lat juniorzy), Juniorów Młodszych (wiek - 14-20
lat), Młodzików (wiek - 14-18 lat) oraz . Te
ostatnie zawody sa specyficzne - startuje się w nich bez
kostiumów, koszulek i bandaży trójbojowych. Jeśli jesteś
młodzikiem nie musisz więc posiadać takiego sprzętu. Wystarczy
sprzęt, siła i... nie wolno zapomnieć głowy!
Aktualny kalendarz imprez bez trudu dostaniesz w siedzibie
PZKiTS albo w Internecie, czasami pojawia się w czasopismach
kulturystycznych ("Sport dla Wszystkich"), ale - uwaga! - może być przeterminowany,
i zmienony w ostatniej chwili ze względu na zmiany w kalendarzu międzynarodowym
(zawody krajowe mogą wówczas być przesunięte) lub porzucenie
w ostatniej chwili zawodów przez organizatora krajowego
(mizeria ekonomiczna klubów ostatnich lat powoduje, że takie
przypadki zdarzają się!) .
Żeby startować na zawodach musisz mieć skończone 14 lat
w dniu zawodów. Jeśli start masz mieć w sobotę, a kończysz 14
lat w niedzielę - sędziowie nie dopuszczą Cię do zawodów.
Łatwiej mają weterani - dolną granicę wieku muszą osiągnąć w
dniu zawodów tylko w wypadku startu noworocznego - u nich pod
uwagę bierze się wiek kalendarzowy.
Najpóźniej miesiąc przed zawodami powinieneś otrzymać
regulamin zawodów z podanymi informacjami dotyczącymi warunków
dopuszczenia do startu, miejscem zakwaterowania i startu,
warunkami finansowymi startu (tzw. wpisowe lub startowe).
Ponieważ żyjemy w Polsce, a nie np. w Niemczech z niemieckim
ordnungiem, więc jest
bardziej prawdopodobne, że taki regulamin nadejdzie z dużym
opóźnieniem lub po zawodach. Albo wręcz w ogóle nie dojdzie. W
tym miejscu dam radę: istnieje takie zmyślne urządzenie jak
telefon i nie ma problemu by zadzwonić do Związku lub
wiceprezesa ds. trójboju siłowego i ze źródła dowiedzieć się
szczegółów. Koszt niewielki, a zaoszczędza wielu stresów. W
dobie powszechnego dostępu do Internetu możesz również poznać
regulamin z Netu - oferują go organizatorzy na swoich stronach
(ja z kolei dołożę starań by taki regulamin był dostępny
również na tej witrynie).
Mając informację o zawodach musisz wysłać zgłoszenie swoje lub
drużyny do organizatora i - jeśli organizator bezpośrednio nie
rozporządza noclegami - do miejsca noclegu; pisemnie lub
telefonicznie. W zgłoszeniu podajesz nazwiska zawodników i
kategorie wagowe, w których będą prawdopodobnie startowali;
pozwoli to organizatorom lepiej ustalić czas rozpoczęcia i
trwania startu grup zawodników. Powinieneś również zgłosić na
ile posiłków wykupisz abonamenty.
Zgłaszając miejsca noclegowe podaj ilość osób, konkretne dni
wykorzystania noclegów i ewentualne korzystanie z posiłków.
Pamiętaj, że standardowo w hotelach śniadanie jest wliczone w
cenę pokoju, a ogólnie rzecz biorąc ceny są niemałe. Jeśli
organizator proponuje zróżnicowane warunki noclegu najpierw
zajrzyj do portfela i zastanów się czy rzeczywiście chcesz
przez kilka godzin mieszkać w warunkach szejka arabskiego czy
też wystarczy ci tapczan w wieloosobowym pokoju i łazienka w
korytarzu, za niepomiernie niższą cenę.
Jeśli zgłaszasz w hotelu drużynę, pamiętaj by nie przesadzić z
liczbą rezerwacji miejsc - często trzeba później zapłacić
również za niewykorzystane miej
Na koniec trzy krótkie
uwagi:
1. Nie zwlekaj na ostatnią chwilę ze zgłoszeniem.
Później nie tylko organizatorzy mają kłopot, ale również Ty
możesz nie dostać noclegu.
2. Jeśli startujesz z odległego klubu sprawdź u
organizatora czy klub cię zgłosił! Zdarza się, że dopiero
na starcie zawodnik dowiaduje się, że zgłoszenia nie było i...
uczestniczy w zawodach jako widz.
3. Jeśli startujesz z jakiegokolwiek klubu, nawet
renomowanego, w zawodach odbywających się na wiosnę lub
wczesnym latem, dowiedz się w klubie czy opłacił składkę
roczną do PZKFiTS! Pozwoli ci to uniknąć wielkiego stresu
na zawodach!
Odprawa
techniczna |
Przedarłeś się przez formalności wstępne i oto czeka cię
następna: odprawa techniczna. Dopiero tutaj ustala się
ostateczne składy kategorii wagowych i godziny ich
rozpoczęcia, można też zgłosić uwagi i pytania do
organizatora.
W odprawie technicznej biorą udział kierownicy ekip, trenerzy, zawodnicy
bez przedstawiciela klubu i sędziowie.
Nie
potrzebujesz na razie żadnych dokumentów, chyba że dla
przyspieszenia zawodów organizatorzy połączą odprawę z
weryfikacją zawodników. W zanadrzu chowasz więc: licencję
zawodnika, aktualne badania lekarskie (niezależnie od tego co
napisze lekarz, badania ważne są 3 miesiące od daty ich
podpisania i tego trzymają się sędziowie na weryfikacji),
dowód tożsamości, dowód stwierdzający przynależność klubową
(legitymację, kartę sztywną) - z pieczątkami klubowymi i
aktualnymi składkami klubowymi.
Prowadzący odprawę czyta po kolei kategoriami zgłoszonych
zawodników. Możesz jeszcze zmienić zgłoszoną kategorię. Na
starcie możesz zmienić kategorię o jedną wyżej lub niżej.
Możesz również zgłosić kogoś ze swojego klubu lub znajomego,
który nie dojechał na odprawę, ale dojedzie na start. Po
zweryfikowaniu wszystkich startujących organizatorzy ustalają
kolejność startujących grup i określają czas ich ważenia oraz
startu. Czasami czas startu opóźnia się ze względu na poślizgi
czasowe, ale czas trwania ważenia grupy zawodników jest
niezmienny.
Na odprawie ustala się również czas rozpoczęcia i zakończenia
posiłków, co mogą nieznacznie korygować uczestnicy odprawy.
Druga część odprawy technicznej odbywa się pomiędzy sędziami -
ustala się składy zespołów sędziowskich, z których później
możesz wywnioskować jak rozkłada się prawdopodobieństwo
zaliczenia bojów w twojej kategorii ;-)) .
Ważenie |
Zanim przyjdziesz na ważenie
opłacasz wpisowe lub startowe; w
trójboju wyniesie ono ok. 40,- zł dla juniora i 55,-
zł dla seniora na mistrzostwach Polski. Uwaga! Jeśli z klubu startuje
5 lub więcej zawodników to wpisowe za jednego zawodnika jest
mniejsze o 10-15 zł w zależności od rodzaju zawodów. Dowód wpłaty
przynosisz wraz z innymi dokumentami do ważenia.
Znając czas rozpoczęcia ważenia swojej kategorii zawodników
stawiasz się przed tym terminem i odnajdujesz swoje nazwisko
na liście zawodników ważonych w tej grupie. Wchodzisz według
kolejności z listy. Jeśli listy nie ma, to ustawiasz się w
ogonku i cierpliwie oczekujesz na swoją kolejkę.
W pokoju ważenia oprócz zawodnika, może znajdować się tylko 3
sędziów punktujących twoją kategorię (nazwiska znasz z listy
sędziów), sędzia sekretarz i kierownik ekipy. Jeśli znajduje
się ktoś inny - spokojnie go wypraszasz. Jeśli jesteś kobietą
- możesz zażyczyć sobie by ważyły Cię kobiety (mogą to być
sędziny, działaczki albo... inne zawodniczki).
Nie musisz się ważyć nago. Swoje walory osobiste możesz
osłonić slipami (mężczyźni), figami (kobiety) lub innymi majtkami nie wpływającymi zbytnio
na Twoją wagę. Natomiast musisz zdjąć okulary, zegarek, złoty
łańcuch i inną ciężką biżuterię. Musisz zważyć się w
skarpetach lub boso rozłożywszy wprzódy papierowy ręcznik na
platformie wagi.
Uwaga! Jeśli nie chcesz
po starcie mieć przykrej niespodzianki, że Twój rywal(-ka)
wygrał(-a) z tobą medal lub miejsce, bo ważył(-a) 100 g mniej,
to schowaj wstyd do torby treningowej i waż się na golasa.
Sędziowie (sędziny) z reguły są przyzwyczajeni do nagusów i
nagusek.
Stojąc na wadze podajesz imię, nazwisko i klub sportowy, do
którego należysz. W tym czasie inny sędzia sprawdza
dokumenty: ważne badania lekarskie (i tu znowu
przypomnę - tylko 3 miesiące), licencję, przynależność
klubową i ewentualnie dokument tożsamości, jeśli
wcześniejsze dokumenty jakimś cudem pozbawione są zdjęcia.
Trzeci sędzia sprawdza zgodność twojego sprzętu osobistego z
przepisami technicznymi. Musisz mieć przygotowane:
kostiumy, koszulki, bandaże do kolan i nadgarstków, obuwie,
pas, skarpetki, majtki, kobiety dodatkowo staniki lub
koszulki zastepujące stanik (jeśli
ich używają w czasie startu). Do każdego boju możesz mieć inny
zestaw sprzętu, a nawet - do każdego podejścia. Musi być on
zaakceptowany przez sędziów, wpisany w specjalnym formularzu i
podbity pieczątką lub w inny sposób oznakowany. Formularz ten
własnoręcznie podpisujesz lub robi to twój kierownik ekipy. W
innym sprzęcie nie wolno ci startować! Jeśli na starcie
sędziowie sprawdzą twój sprzęt i stwierdzą, że używasz
nie zatwierdzoną rzecz, możesz ulec natychmiastowej
dyskwalifikacji! Nie pomogą żadne wytłumaczenia, prośby ni
groźby (nad tym ostatnim się zastanów, bo często sędziowie to
byli lub aktualni zawodnicy, którzy prywatnie nie dadzą sobie
w kaszę dmuchać). Sędziowie są po to by egzekwować przepisy, a
w tym wypadku są one jednoznaczne.
Często się zdarza, że zawodnik waży za dużo lub za mało w
stosunku do zgłoszonej kategorii wagowej. Wtedy wychodzi z
pokoju wagi i próbując poprawić wagę (sauna, natrysk, ubikacja
lub wręcz przeciwnie) czeka na koniec ważenia zawodników.
Wtedy waży się ponownie i albo ma wagę, albo powtarza
czynności aż do skutku. Ma na to półtorej godziny pełnego
ważenia. Ważenie rozpoczyna się co najmniej na 2 godziny przed
planowanym startem. W najgorszym przypadku pozostaje więc
tylko pół godziny do startu.
Kończąc ważenie nie zapomnij o zabraniu kompletu kolorowych
kartek do podejść - po 3 do przysiadów i wyciskania, 5 do
martwego ciągu. Będą one niezbędne do zgłaszania kolejnych
podejść lub zmian.
Zanim zaczniesz się rozgrzewać |

a) Zapoznaj się z faktycznym momentem
rozpoczęcia startu twojej grupy.
Z różnych powodów dalsze
grupy w dniu startu mają poślizgi czasowe. Dowiedz się u
sekretarza zawodów (facet siedzący przy stoliku niedaleko
pomostu, przed którym porozkładane są wszelakiego rodzaju
protokóły), kiedy przewiduje faktyczne rozpoczęcie startu.
Spytaj również czy w przerwie między startami grup
zawodników nie będzie czasem dekoracji? Mają one tendencję
do "niespodziewanego" opóźniania zawodów i przesuwania
rozpoczęcia startu następującej po nich grupy.
b) Sprawdź w której podgrupie się
znajdujesz.
W przypadku grup
liczących powyżej 14 zawodników zachodzi konieczność ich
podzielenia. Sprawdź u sekretarza, w której się znajdujesz.
c) Przelicz z grubsza, kiedy rozpocząć
rozgrzewkę.
Następnie popatrz ile osób
ma mniejszy ciężar od twojego; jeśli ciężary są takie same,
to policz osoby o niższym numerze startowym - patrz lista do
ważenia, lub osoby widniejące ponad tobą w protokóle. Ci
zawodnicy będą przed tobą podchodzić do ciężaru. Na każde
podejście w przysiadzie policz średnio około 1,5 minuty, a
będziesz wiedział kiedy zacząć się rozgrzewać. Postąp według
schematu: czas rozgrzewki minus ilość podejść razy 1,5
minuty = czas rozpoczęcia rozgrzewki przed planowanym
rozpoczęciem grupy zawodników. Jeśli jesteś w drugiej
grupie, to do wyliczonego czasu dodaj: 3 razy 1,5 minuty
razy ilość zawodników z pierwszej grupy. Otrzymasz wówczas
przybliżony czas twojego wyjścia na pomost.
Jeśli są to zawody wyciskania to na wykonanie trzech podejść
policz 4 minuty. Do martwego ciągu licz 3-3,5 minuty na trzy
podejścia.
Przykład:
I-sza grupa liczy
12 zawodników, II-ga - 14. Planowany start 15:30. Twój czas
rozgrzewki do I-go podejścia - 40 minut.
1) Jesteś w grupie I. Przed tobą jest na
liście 5 zawodników, którzy wystartują przed tobą. Liczysz:
40 - 5 x 1,5 = 40 - 7,5 =
32,5.
15:30 - 32,5 = 14:57,5.
Zatem rozpoczynasz rozgrzewkę na 32-33 minuty przed
rozpoczęciem przysiadów.
2) Jesteś w grupie II. Przed tobą
wystartuje 11 zawodników z twojej grupy. Liczysz:
Do momentu ukończenia przysiadów przez I-szą grupę mija:
3 x 1,5 x 12 = 54 minuty
Zanim wystartujesz w swojej grupie minie:
11 x 1,5 = 16,5 minuty
Łącznie czekasz 70,5 minuty na wyjście na pomost.
70,5 - 40 =
30,5
Zatem od momentu rozpoczęcia startu pierwszej grupy do
rozpoczecia rozgrzewki mija
30-31 minut. Wobec tego twoja rozgrzewka powinna się
rozpocząć o godzinie:
15:30 + 30-31 = ok. 16:00
W praktyce momentu startu nie da się
jednak tak dokładnie wyliczyć, więc weź pod uwagę, że łatwiej
sobie wydłużyć przerwy przy większych ciężarach niż
rozpaczliwie nadganiać stracony czas. Lepiej rozpocząć
rozgrzewkę trochę wcześniej niż to wynika z przewidywań. Dodaj
też czas konieczny na założenie kostiumu lub koszulki.
Weź też pod uwagę, że w miarę trwania zawodów obsługa pomostu
męczy się. Gdy start wypada po południu lub wieczorem a zawody
trwają od rana to czas przeznaczony na start jednego
zawodnika wydłuża się z 11 minut do 13. Sporadycznie nawet
dłużej.
Ciag dalszy w części:
"Twój pierwszy start"
Autor
tekstu i copyright © Arkadiusz Znojek, wszelkie prawa zastrzeżone |